Liczba wyświetleń.

19 czerwca 2015

2.

Jeszcze niedawno czułam się jak bezpański pies. Samotna, a wokół tylko cztery puste ściany. Oprócz szarej przeszłości, złych wspomnień nie otaczało mnie nic. Pustka wypełniała moje serce. Byłam niczyja i tak też się czułam. Nie przywykłam do ciszy, a samotność dawała mi ją każdego dnia. Nie pukała, nie pytała, czy może wejść. Tak po prostu w brudnych butach zaczęła dzielić ze mną życie. Maszerowała zawsze tam, gdzie ja. Robiłam z nią wszystko. Była jak przyjaciółka. Teraz jej nie ma. Zostałam tylko ja i on. Ten cudowny mężczyzna, który z sieroty zrobił kobietę. Zaufał, pokochał. Jest blisko. Zawsze. Czy bezwarunkowa miłość nie jest piękna? Każdego dnia mam dla kogo się budzić. Właśnie dla niego. To z nim chcę dzielić życie i iść przez świat. Już nie chcę sama błądzić, mam własnego nawigatora. Panie, dziękuję Ci za szansę jaką mi dałeś. Wiem, że nic nigdy nie trwa wiecznie, ale kiedy człowiek pozna miłość, nie może dać jej odejść i pozwolić na to, by wygasła. Chcę kochać do upadłego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy.